Zakochani Jest nam tak cicho, ze słyszymy piosenkę zaśpiewaną wczoraj: “Ty pojdziesz gorą, a ja doliną…” Chociaz słyszymy – nie wierzymy. Chociaz słyszymy – nie wierzymy. Ziarenko trawy Zwierzęta drzewa ptaki Pomiędzy nimi przelatują ziarenka deszczu trawy snu Zwierzęta drzewa ptaki cięzsze od skrzydła skiby chleba od Ja cię pochowam, ja cię pochowam, jak będę twoja. Płacze dziewczyna, płacze jedyna, stojąc na ganku. Czemu mnie opuszczasz, czemu mnie opuszczasz, Jasiu, kochanku? Ty pójdziesz górą, ty pójdziesz górą, a ja doliną. Ty zakwitniesz różą, ty zakwitniesz różą, a ja kaliną. Ty pójdziesz polem, ty pójdziesz polem, a ja lasami. A ty oceń, narodzie, a ty szanuj tę zdobycz, że kto raz się urodzi, może zyskać dwa groby. A ty oceń, narodzie. Nie zabrakło parady dla tysiąca puzonów i policji dla tłumów, i huśtania dla dzwonów. Nie zabrakło parady. Mieli oczy umkliwe od ziemi ku niebiosom, czy już lecą gołębie i bomby w dziobkach niosą. Mieli oczy umkliwe. "Ty pójdziesz górą, a ja doliną" Chociaż słyszymy - nie wierzymy. Nasz uśmiech nie jest maską smutku, a dobroć nie jest wyrzeczeniem. I nawet więcej, niż są warci, niekochających żałujemy. Tacyśmy zadziwieni sobą, że cóż nas bardziej zdziwić może? Ani tęcza w nocy. Ani motyl na śniegu. A kiedy zasypiamy, We śnie From Wikimedia Commons, the free media repository. File. File history. File usage on Commons. File usage on other wikis. Metadata. Size of this JPG preview of this PDF file: 424 × 600 pixels. Other resolutions: 170 × 240 pixels | 339 × 480 pixels | 543 × 768 pixels | 1,239 × 1,752 pixels. Original file ‎ (1,239 × 1,752 pixels, file size Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd. Pamiętam, tylko tabun chmur się rozwinąłI cichy wiatr wiejący ku połoninomI twardy, jak kamień plecak pod moją głowąI czyjaś postać, co okazała się tobąIdę dołem a ty górąJestem słońcem, ty wichurąOgniem ja, wodą tyŚmiechem ja, ty ronisz łzyIdę dołem a ty górąJestem słońcem, ty wichurąOgniem ja, wodą tyŚmiechem ja, ty ronisz łzyByłaś jak wielkie światło w tę zimną nocJak wielkie szczęście, co zesłał mi losLecz nie na długo było cieszyć się namTe kłótnie bez sensu, skąd ja to znamIdę dołem a ty górąJestem słońcem, ty wichurąOgniem ja, wodą tyŚmiechem ja, ty ronisz łzyIdę dołem a ty górąJestem słońcem, ty wichurąOgniem ja, wodą tyŚmiechem ja, ty ronisz łzyI tłumaczyłem jej, jak naprawdę to jestŻe mam swój świat, a w nim setki tych swoich sprawA moje gwiazdy to z daleka do mnie lśniąI śmiechem i łzami witają mój bukowy domIdę dołem a ty górąJestem słońcem, ty wichurąOgniem ja, wodą tyŚmiechem ja, ty ronisz łzyIdę dołem a ty górąJestem słońcem, ty wichurąOgniem ja, wodą tyŚmiechem ja, ty ronisz łzyIdę dołem a ty górąJestem słońcem, ty wichurąOgniem ja, wodą tyŚmiechem ja, ty ronisz łzyIdę dołem a ty górąJestem słońcem, ty wichurąOgniem ja, wodą tyŚmiechem ja, ty ronisz łzyIdę dołem a ty górąJestem słońcem, ty wichurąOgniem ja, wodą tyŚmiechem ja, ty ronisz łzyIdę dołem a ty górąJestem słońcem, ty wichurąOgniem ja, wodą tyŚmiechem ja, ty ronisz łzy Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. 24 lutego 2007 | Druga strona | MS AUTORSKI PRZEGLĄD PRASY Ty pójdziesz górą, a ja doliną (Rospudy) Poniedziałek Dużo o raporcie Antoniego Macierewicza, o wycinaniu fragmentów ("Dziennik"). Kto by pomyślał, że lada dzień wycinki w raporcie zbledną wobec groźby wycinki drzew w dolinie Rospudy... Wtorek Kto stoi za akcją obrony Rospudy przed buldożerami? "Gazeta Wyborcza". Więc "Fakt" musi mieć w tej sprawie zdanie odmienne. Chcą przykuwać się do... Dostęp do treści jest płatny. Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną. Ponad milion tekstów w jednym miejscu. Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej" ZamówUnikalna oferta Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki O Halino! smutna dola, Żegnam cię na wieki, Jeźli taka twoja wola, Grób mój nie daleki. 65. Wyszła dziewczyna, wyszła jedyna Jak różowy kwiat, Oczki zapłakała, rączki załamała, Zmienił jej się świat. Czego ty płaczesz? czego lamentujesz? Dziewczyno moja, Jak ja nie mam płakać, nie mam lamentować Nie będę twoja. Będziesz dziewczyno, będziesz jedyno Będziesz, dalibóg, Ludzie mi cię rają i rodzice dają I sam sądzi Bóg. Ty pójdziesz górą, ty pójdziesz górą, A ja doliną, Ty zakwitniesz różą, ty zakwitniesz różą A ja kaliną. Ty pójdziesz drogą, ty pójdziesz drogą, A ja lasami, Ty się zmyjesz wodą, ty się zmyjesz wodą, Ja memi łzami. Ty pójdziesz drogą, ty pójdziesz drogą A ja gościńcem, Ty będziesz panną, ty będziesz panną A ja młodzieńcem. Russia is waging a disgraceful war on Ukraine. Stand With Ukraine! Artist: Jacek Kowalski Polish Polish Ty pójdziesz górą ✕ W niedzielę rano, W niedzielę ran, Drobny deszcz pada, A moja dziewczyna, A moja jedyna, Ze mną nie gadaWezmę ja kontusz, Srebrne ostrogi, Szablę przypaszę, Pójdę do dziewczyny, Pójdę do jedynej, To się ucieszę,Wyszła dziewczyna, Wyszła jedyna, Jak różany kwiat, Oczki zapłakała, Rączki załamała, Zmienił jej się świat,Nie będę twoją, Nie będę twoją, Ani niczyją, Tylko będę sobie, Na wysokim grobie, Białą liliją,Ty pójdziesz górą, Ty pójdziesz górą, A ja doliną, Ty zakwitniesz różą, Ty zakwitniesz różą, A ja kaliną,Ty będziesz panną, Ty będziesz panną, Na wielkim dworze, Ja będę księdzem, Ja będę księdzem, W białym klasztorze,Ty pójdziesz drogą, ty pójdziesz drogą, Ja pójdę ściżką, Ty będziesz księdzem, Ty będziesz księdzem, Ja będę mniszką,A jak pomrzemy, A jak pomrzemy, Każemy sobie, Złote litery, Złote litery, Wybić na grobie,A kto tam przyjdzie, Albo przyjedzie, Przeczyta sobie: "Złączona miłość, Złączona miłość, Leży w tym grobie", "Złączona miłość, Złączona miłość, Leży w tym grobie" ✕ Add new translation Add new request Music Tales Read about music throughout history I. Ty pójdziesz górą, A ja doliną. Ty zakwitniesz różą, A ja kaliną. II. Ty pójdziesz drogą, a ja lasami, Ty umyjesz wodą, a ja łezkami. III. Ty będziesz panną Przy wielkim dworze, A ja będę księdzem W wielkim klasztorze. opr, Januariusz Bizoń

ty pójdziesz górą a ja doliną tekst